Mam dla Was niezłego newsa! Kiedy pierwszy raz zobaczyłam Saltwash na instagramie, od razu miałam marzenie, by wypróbować ten produkt w praktyce. Niestety! Długo był dostępny wyłącznie w Stanach Zjednoczonych. Ta sytuacja właśnie się zmieniła!
Wielka niespodzianka Saltwash w końcu w Polsce!
Zanim dowiedziałam, że się poznam puder Saltwash, dostałam tajemnicze zaproszenie na zapoznanie się z nowym produktem wchodzącym na rynek Europejski. Kiedy zapytano Nas przed oficjalnym rozpoczęciem, jakiego produktu się spodziewamy, miałam swój typ! Enigmatycznie odpowiedziałam, iż spodziewam się nowego materiału do prac plastycznych.
Po herbatce i pogawędce na parterze “Podwórka Hilarego”, udaliśmy się na górę, gdzie czekała na Nas przestrzeń przygotowana pod warsztaty.
Czym jest Saltwash?
Jaki efekt możemy uzyskać przy użyciu pudru Saltwash?
Na jakie powierzchnie możemy stosować Saltwash?
Jak stosować Saltwash?
Trzeci krok, to położenie tzw. “top coat”. Ten etap następuje po wyschnięciu pierwszej warstwy mikstury. W tym celu używacie farby bazowej, którą mieszaliście z Saltwashem. Ważne! Nie zapomnijcie jej sobie trochę zostawić 🙂
Jeśli np. użyliście farby akrylowej, to właśnie jej (bez dodawania Saltwash) używacie do położenia warstwy zabezpieczającej. Zdradzę Wam ciekawostkę- nie musi to być ta sama farba (kolor), którego użyliście do pomalowania przedmiotu miksturą Saltwash. Dzięki temu Wasz przedmiot zyska dwa kolory.
To nie wszystko! Jeśli lubicie wiele warstw na meblu, możecie po drugim kroku, i wyschnięciu pierwszego koloru Waszej mikstury z Saltwash, położyć kolejną i kolejną. Kiedy wyschną, przechodzicie do kroku trzeciego, a wybór koloru zależy tylko od Was.
Ostatnim, czwartym krokiem jest szlifowanie. W tym celu możecie użyć szlifierki lub papieru ściernego i wykonać tą pracę ręcznie. Szlifowanie ma na celu wygładzanie warstw farby oraz ich odkrycie. Stosując różną moc szlifowania, uzyskacie bardzo różne efekty!
Przykład metamorfozy mebla z użyciem Saltwash
Po malowaniu powinniśmy uzyskać następującą strukturę (zdjęcie powyżej). Bardzo ważnym czynnikiem jest wysychanie. Ponieważ byliśmy w dogrzewanym pomieszczeniu (bez ogrzewania centralnego), produkt wysychał dłużej. Pomimo zastosowania dodatkowych lamp i nagrzewnic, wydaje mi się, że lepiej dla stoliczka byłoby, gdyby wysychał nawet całą noc, zanim zabrałam się do kolejnego etapu prac.
Kiedy farba podeschła, należało położyć stojące zbyt mocno elementy struktury i po wyschnięciu położyć tzw. “top coat”, czyli zieloną farbę akrylową bez dodatku Saltwash.
Ostatnim krokiem jest szlifowanie. Ja je tylko rozpoczęłam, bo upłynął już czas naszego spotkania. Na zielonej farbie widzicie prześwity złota. Jestem przekonana, że gdyby było więcej czasu, doszlifowałabym powierzchnię uzyskując jeszcze ciekawszy efekt wykończenia.