Jak to się wszystko zmienia. Kilka lat temu, jakby mi ktoś powiedział, że zrobię apteczkę w stylu chippy look-nie uwierzyłabym.
Jednakże wszystko się zmienia, gust, technika i zdolności. A także często-serio-mebel i jego dusza w nim skryta coś nam narzuca. Tak się stało w przypadku tej apteczki. Która, swoją drogą nim Wam wszystko opiszę i zademonstruję, wyszła po prostu pięknie!
Tak mebelek wyglądał, jak przyjechał do mojego warsztatu.
Kilka warstw farby olejnej. Nieprzyjemny zapach. Brudny, śmietanowy kolor. Zniszczona gałka…
Wiedziałam, że przez farbą olejną będzie sporo zabawy.
Podobnie usmarowana przez lata była szafa Halinka, która poznaliście tutaj, klik.
1. Demontaż zawiasów i krótka historia Rozalki:
2. Remosol-zdejmowanie starych powłok:
3. Opalarka- krok po kroku:
4. Szlifowanie, malowanie, woskowanie:
Przepis nieco krótszy:
I gotowa, jeszcze w pokoju przed remontem 🙂
Ukochane przed i po:
Jak Wam się podoba ten efekt? Tzw. „biednego” wykończenia? Mebel ma wyglądać, jak nadgryziony duchem czasu, postarzony. Poobcierany. Uważam, że efekt osiągnięto. Kolory bardzo mi się podobają i gałka z Tigera za 5zł pasuje idealnie.
Salutuję Wam wiertarką!